Z upływem czasu procesy wywołujące zwiotczenie i zszarzenie skóry oraz powstawanie zmarszczek i bruzd, będących przyczyną zmiany wyglądu twarzy, szyi i dekoltu powodują naturalne zmiany związane ze starzeniem się. Starzenie się skóry mogą przyspieszać różne czynniki, np. nadmierna ekspozycja na promieniowanie słoneczne lub palenie papierosów. Wtedy nawet najlepszy i najdroższy krem nie wystarczy, aby poprawić swój wygląd. Niestety, pośpiech życia codziennego i inne sprawy powodują, że zazwyczaj odkładamy w czasie wizytę u specjalisty. Niektóre kobiety godzą się z rzeczywistością i poddają się, inne odważnie podejmują walkę z upływającym czasem. Szukają kremu, serum, maseczki, w które wierzą, że pomogą i odmłodzą ich skórę.
Z czasem dopiero przychodzi refleksja, że może warto by było w końcu zgłosić się do profesjonalisty. Zaczynają zwykle szukać informacji w sieci, słuchają koleżanek, sąsiadek, znajomych i działają.
Często się jednak zdarza, że kobiety wstydzą się przyznać do tego, że szukają sposobów na odmłodzenie swojego wyglądu, ponieważ obawiają się radykalnych zmian w wyglądzie i reakcji otoczenia. Dla nich najlepszym wyborem na początku przygody z medycyną estetyczną będą zabiegi nieinwazyjne, polegające na odświeżeniu wygładu, nawilżeniu i pobudzeniu skóry do naturalnej regeneracji.
Moim zdaniem, warto tutaj zwrócić uwagę na kilka aspektów, które wynikają z moich wieloletnich doświadczeń w dziedzinie medycyny estetycznej. Między innymi wynika to z faktu, że w swojej pracy stawiam głównie na uczciwe i szczere relacje z pacjentkami i przede wszystkim - na zachowanie ich naturalnego wyglądu po każdym zabiegu.
Po pierwsze - bardzo często się zdarza, że gabinety reklamując swoje usługi oferują zabiegi obiecujące niesamowite efekty, które nijak mają się do rzeczywistości. Dysonans ten wynika akurat z tego, że medycyna przeciwstarzeniowa właśnie to do siebie ma, że wymaga czasu i dokładnego zaprojektowania programu zabiegowego, aby odwrócić przynajmniej część niedoskonałości, które dostajemy w prezencie od czasu.
Po drugie - powinniśmy wziąć pod uwagę, że nie zawsze efekt zbliżony do tego, którego oczekujemy jest możliwy do osiągnięcia już po jednym zabiegu. Najlepsze efekty uzyskuje się łącząc zabiegi o działaniu synergistycznym, tzn. takie, które wzajemnie się uzupełniają wzmacniając swoje działanie. Dlatego nie wystarczy sam botoks, który usunie zmarszczki na jakiś czas. Warto jeszcze postawić na zabiegi poprawiające owal twarzy, linię żuchwy oraz stan mięśni szyi, które mają największy wpływ na moim zdaniem niesłusznie nazwane zmarszczkami grawitacyjnymi procesy zachodzące w dolnym piętrze twarzy (np. bruzdy marionetki czy chomiczki). Warto postawić także na uzupełnienie terapii zabiegami odświeżającymi wygląd i wzmacniającymi skórę.
Po trzecie - nie warto zwracać uwagi na mity i bzdury o rzekomo uzależniających właściwościach zabiegów medycyny estetycznej. Nie istnieje na przykład coś takiego jak uzależnienie od botoksu. Warto tutaj też wspomnieć, że medycyny estetycznej nie należy także kojarzyć z dysmorfobią - to bardzo poważne zaburzenie psychiczne, wynikające z braku akceptacji dla wyglądu własnego ciała.
Jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości - zamiast tracić czas na szukanie informacji w sieci - lepiej jest porozmawiać z profesjonalistą, który zajmuje się praktyczną stroną tego tematu. Szczera rozmowa o oczekiwaniach i praktycznych możliwościach medycyny estetycznej powinna mieć charakter bardzo indywidualny i wyjaśnić wszystkie aspekty związanie z zabiegami.
Autor: Lek. Renata Florek-Szymańska
Chirurgia i Medycyna Estetyczna
,,Gabinet Laura”
Lublin, ul. Niecała 12/11A
Comments